Już od jakiegoś czasu pojawiały się informacje o rzekomych “przymusowych wakacjach” na które miałby się wybrać Kasjusz “Don Kasjo” Życiński. Sam Kasjo w licznych wywiadach zdawkowo komentował te rewelacje. Mówił między innymi o sprawie sprzed paru miesięcy, gdzie podczas imprezy miła wejść w spór z jednym z “fanów”.
“No będę musiał tą przymusową odsiadkę, no sporo pieniędzy trzeba było zapłacić to wiesz, z gościem, z którym piło się no i potem mu się coś odkleiło, nieśmiertelność mu się włączyła…”
Żródło: https://www.youtube.com/watch?v=vhAhdnabjfs
Sytuacja potoczyła się na tyle niedobrze, że sprawa trafiła do sądu. Prawdopodobnie chodzi o pobicie. Nie znamy szczegółów sprawy, ale po wypowiedziach Życińskiego można stwardzić, że sprawa jest poważna.
4 marca miała miejsce rozprawa, która miała zaważać na przyszłości Kasjusza i dać odpowiedź na nurtujące pytanie odnośnie jego odsiadki. Jak udało nam się ustalić Kasjusza nie pojedzie na “przymusowe wakacje” a otrzyma stacjonarny dozór elektroniczny (mający za zadanie kontrolę przebywania skazanego w określonych dniach i godzinach we wskazanym przez sąd miejscu). Niestety nie wiemy na jak długo i jaki konkretnie rodzaj dozoru otrzymał Życiński, mamy nadzieję, że sam Kasjo odniesie się wkrótce do sprawy.